Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  Testy praktyczne  >  TEST: Pantone Huey Pro – skalibruj monitor i zapomnij o problemach z kolorem


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Panoramiczne monitory komputerowe o proporcjach obrazu 16:10 niemal idealnie spełniają zasady Złotej Proporcji?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

TEST: Pantone Huey Pro – skalibruj monitor i zapomnij o problemach z kolorem
Autor: Marcin Pawlak


« poprzednia strona 1|2|3 następna strona »

Wszystko pod kontrolą
Oprócz wygenerowanego profilu, w systemie instalowany jest niewielki programik, pozwalający na bieżąco kontrolować pracę Huey'a. Umożliwia on zmianę temperatury barwowej i współczynnika korekty gamma, co jest ważne w sytuacji, gdy źle ustaliliśmy te parametry w trakcie samej kalibracji. Jego drugą funkcją jest "przypominaczka" – co zadany okres (od 1 do 14 dni) przypomina o konieczności ponownej kalibracji monitora. Wydaje się, że owe 14 dni to jednak zbyt krótko – chociaż sam proces wykonywania profilu jest prosty, prędzej czy później – z czystego lenistwa – zrezygnujemy z powtarzania go co dwa tygodnie. Trzecim zadaniem wspomnianego programiku jest nadzorowanie procesu stałego monitorowania oświetlenia i dopasowywania do niego obrazu wyświetlanego na monitorze.

Zainstalowany w systemieprogram kontrolny może nam przypominać o potrzebie ponownej kalibracji monitora.


Karuzela kolorów
Najbardziej charakterystyczną – i kontrowersyjną – cechą huey'a jest możliwość ciągłego pomiaru charakterystyki światła, jakie pada na nasze stanowisko pracy, i uwzględniania go w profilu monitora. Służy do tego czujnik znajdujący się na środku urządzenia, po jego "grzbietowej" stronie. By skorzystać z tej funkcji, musimy mieć huey'a cały czas podłączonego do portu USB komputera oraz ustawionego w dołączonej podstawce tak, by obejmowało go światło padające na monitor. W programie kontrolnym huey'a możemy wybrać, jak często ma być przeprowadzany pomiar oraz aktualizacja ustawień monitora, w zakresie od 10 sekund do 4 minut.

Częstotliwość aktualizacji profilu monitora możemy regulować w dość szerokim zakresie.

Z jednej strony, idea wydaje się być jak najbardziej słuszna i nader atrakcyjna. Takie rozwiązanie pozwala uwzględnić zmiany temperatury barwowej oświetlenia w ciągu doby – za dnia zwykle korzystamy ze światła słonecznego, po zmroku przechodzimy na światło sztuczne (żarowe lub fluorescencyjne), a zmiana taka istotnie wpływa na naszą percepcję kolorów. Zatem automatyczne dopasowanie profilu monitora do zmian oświetlenia wydaje się być jak najbardziej na miejscu.

By huey mógł monitorować oświetlenie naszego stanowiska pracy, musimy umieścić go obok ekranu w dołączonej podstawce.

Z drugiej strony taka automatyzacja pozbawia nas kontroli nad obrazem wyświetlanym na monitorze. Wystarczy, że przestawimy niechcący lampkę stojącą na biurku tak, iż jej światło będzie padało tylko na kalibrator, by zmianie uległy ustawienia monitora. Przy oglądaniu zdjęć z wakacji nie będzie to raczej miało negatywnych następstw. Jednak podczas obróbki zdjęć taka ciągła (i w gruncie rzeczy nieprzewidywalna) zmiana ustawień monitora jest raczej nie do przyjęcia.

Takie ustawienie oświetlenia spowoduje, że korekta wprowadzona przez huey'a zupełnie zafałszuje nam kolory wyświetlanego obrazu. W takiej sytuacji lepiej wyłączyć automatykę.

Rozwiązaniem tego problemu mogłaby być funkcja ciągłego monitorowania oświetlenia, jednak nie modyfikująca automatycznie profilu monitora, a jedynie wyświetlająca w razie potrzeby ostrzeżenie (stosownym komunikatem bądź migającą ikonką w pasku systemowym) o zmianie oświetlenia wymagającej uwzględnienia w profilu monitora. W wersji zaawansowanej takiego systemu można byłoby definiować czułość automatu wyświetlającego takie ostrzeżenie.
 
Jednak to tylko życzenia – jak na razie, oprogramowanie huey'a takich funkcji nie posiada. Dlatego lepiej zostawić opcję automatycznego dopasowywania do warunków oświetleniowych wyłączoną, a w razie istotnej zmiany oświetlenia proces aktualizacji profilu w razie potrzeby uruchomić ręcznie.

Pantone Huey – uboższy krewny
Jak już wspomniałem, dostępna jest również prostsza wersja kalibratora Pantone – huey. Różni się ona dołączonym oprogramowaniem: jest ono nieco uboższe w funkcje. Zasadnicza część zestawu, czyli czujnik pomiarowy, pozostaje bez zmian, w związku z czym posiadacze huey'a mogą dokupić upgrade do wersji PRO. Prostsza wersja huey'a została zubożona o możliwość kalibracji dwóch monitorów, samodzielnego nazywania profili, definiowanie temperatury barwowej i wartości gamma "wprost" (dostępne są tylko predefiniowane zestawy), nie ma też konfigurowalnej "przypominaczki".

Czy to działa?
Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi – zdecydowanie tak. Obraz jest wyświetlany na monitorze po kalibracji huey'em zdecydowanie bardziej poprawnie. Oprogramowanie nie ma co prawda tak zaawansowanych możliwości wstępnego dostrojenia monitora przed kalibracją, jak oferuje choćby Eye-One Match dołączany do kalibratorów Gretag-Macbeth, jednak jest to produkt dla innego użytkownika. No właśnie, jakiego? Zdecydowanie dla amatora, który nie tyle chce mieć pełną kontrolę nad wyświetlanym obrazem, co chce mieć poprawnie wyświetlany obraz. W tym wypadku skromność opcji do wyboru jest zaletą – zmniejsza możliwość popełnienia błędu. Dla bardziej wymagających użytkowników niemożność wykroczenia poza ramy narzucone prze twórców pakietu może być irytująca.
 
Podobnie rzecz ma się z najbardziej reklamowaną funkcją huey'a, czyli ciągłym monitorowaniem oświetlenia stanowiska pracy. Dla amatorów będzie ona bardzo atrakcyjna, jednak w bardziej wymagających zastosowaniach wymagać będzie dokładnego zrozumienia zasady działania, oraz ścisłego stosowania się do pewnych reguł – inaczej może przynieść więcej szkody niż pożytku.

Ceny:
huey: ok. 370 zł
huey PRO: ok. 535 zł
Producent: Pantone (X-Rite)
Dystrybutor: www.colourconfidence.com

Zobacz także:
Colour Confidence Profiler w nowym wydaniu
Recenzja: SanDisk Multi Card ExpressCard Adapter
TEST: Canon EOS 40D – krok w stronę ideału
TEST: Canomatik DeLuxe Camera - aparat nie dla każdego
Recenzja: Spyder3Elite – niedrogi kalibrator dla wymagających
TEST: Sony A200 – "setka" skonstruowana na nowo
Recenzja: Uchwyt pionowy do lustrzanki Sony A700
TEST: Sony A700 - Alpha na poważnie
TEST: Nikon D60, czyli D40x po liftingu
Pierwsze wrażenia: Nikon D60, czyli nowe wcielenie D40x
TEST: Nikon D300 - aparat na miarę czasów
TEST: Olympus E-3 – aparat dla podróżnika
TEST: EPSON Perfection V200 Photo – tani skaner dla fotoamatora
TEST: Epson Stylus Photo R265 – tania drukarka dla fotoamatora
Recenzja: Colour Confidence Color Management Check-up Kit
Recenzja: Studio XR2 – gdy ważny jest kolor…


« poprzednia strona 1|2|3 następna strona »
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 2.007s.