Co nam daje kalibracja?
Najkrócej mówiąc, rezultaty "przed" i "po" są widoczne dla każdego już na pierwszy rzut oka. W naszym, dość kontrowersyjnym (choć nie tak niespotykanym – każdemu wszak może się przytrafić konieczność użycia innego papieru, niż zaleca to producent drukarki) przykładzie dopiero przeprowadzenie pełnej kalibracji pozwoliło na uzyskanie zadowalającej odbitki zdjęć testowych. Przekonajcie się zresztą sami, porównując poniższe obrazy z oryginałem zamieszczonym na początku artykułu.
Na poniższej prezentacji można obejrzeć różnicę pomiędzy odwzorowaniem kolorów na dwóch odbitkach, wykonanych przed i po skalibrowaniu ekranu monitora i drukarki za pomocą Color Munki Photo. Po najechaniu wskaźnikiem myszki na ilustrację pojawi się obraz po kalibracji.
Już na pierwszy rzut oka widać różnice pomiędzy nasyceniem kolorów oraz ich naturalnością. Łatwo też się można domyślić, które z dwóch wersji zdjęć portretowych bardziej spodoba się fotografowanej osobie.
Podsumowanie
Czy Color Munki jest urządzeniem doskonałym? Z całą pewnością nie – pomijając jego najwięszką usterkę, którą wcześniej dość dokładnie opisałem oraz nieco problematyczną instalację, ma kilka innych mocno irytujących cech. Jedną z nich jest np. brzydki zwyczaj sporadycznego nieuruchamiania się po włączeniu komputera, co jest symbolizowane widokiem czarnej ikonki na pasku zadań (powinna być zielona). Są to jednak tak naprawdę drobiazgi, które w mniejszym lub większym stopniu występują w niemal każdym programie.
Ważniejszy jest jednak fakt, iż Color Munki Photo nie jest rozwiązaniem dla każdego. Jego największa zaleta – całkowita bezobsługowość i brak potrzeby dokonywania zmian w jego ustawieniach – będzie dla sporej części użytkowników jego największą wadą. Należy jednak pamiętać, do kogo kierowany jest ten program – to aplikacja czysto amatorska, mająca zapewnić komfortowe wykonywanie wiernych kolorystycznie odbitek w warunkach domowego minilabu. Osoby poszukujące bardziej zaawansowanego i skomplikowanego w obsłudze urządzenia do zastosowań półprofesjonalnych powinni się raczej zainteresować kilkakrotnie wspominanym na łamach tego artykułu pakietem Spyder3. Co znamienne, ceny obydwu zestawów (Spyder3 oraz Color Munki Photo) są do siebie bardzo zbliżone.
Pozostaje jeszcze tylko odpowiedzieć na pytanie, czy kalibrator Color Munki Photo jest urządzeniem udanym i spełniającym swoją funkcję. Odpowiedź brzmi: TAK. Jest również wart swojej ceny, za którą oferuje rezultaty porównywalne ze znacznie droższymi, profesjonalnymi urządzeniami. Choć należy też stwierdzić, że biorąc pod uwagę docelową grupę odbiorców do jakiej jest kierowany, powinien być jednak nieco tańszy.
Cena (z VAT): 1 762 PLN
Strona producenta: www.x-rite.com
Strona dystrubutora: shop.colourconfidence.com Zobacz także:Pierwsze wrażenia, pierwsze testy - Nikon D90Test: Elastyczne statywy – zabawka czy przydatny gadżet?Wiem, co kupuję: obiektyw - część IIPierwsze wrażenia: Nikon Speedlight SB-900Nikon D700 - pierwsze wrażenia i zdjęcia próbneTEST: Olympus mju: 1030 SW - kieszonkowy pancernikTEST: Casio Exilim Pro EX-F1 – fotograficzny demon prędkościRecenzja: SanDisk Multi Card ExpressCard AdapterRecenzja: Uchwyt pionowy do lustrzanek Sony A200/A300/A350Recenzja: Spyder3Elite – niedrogi kalibrator dla wymagającychRecenzja: Uchwyt pionowy do lustrzanki Sony A700