Color Munki – da się dużo prościej
Nic więc dziwnego, że w obliczu takiego poziomu komplikacji, a także wysokiej ceny zestawów do kalibracji monitorów i drukarek niewielu fotoamatorów rozważa poważnie możliwość dokonania pełnej kalibracji barwnej swoich zestawów komputerowych. Z tego powodu znana w tej branży firma
X-Rite opracowała produkt przeznaczony specjalnie do zastosowań domowych, którego naczelnymi zasadami była skuteczność, uniwersalność i prostota działania. Urządzenie to nosi nazwę Color Munki i występuje w dwóch odmianach: przeznaczonej dla fotografów Photo (czarnej) oraz dla grafików Design (białej). Są to jednak te same urządzenia, a o ich przeznaczeniu decyduje dołączone do zestawu oprogramowanie. Do naszego laboratorium trafiła edycja Color Munki Photo i właśnie ją zamierzamy Wam zaprezentować.
|
Kolorymetr Color Munki |
Sercem zestawu Color Munki jest urządzenie zupełnie nie przypominające tradycyjnych kolorymetrów bądź spektrofotometrów. Jest ono wyposażone w pokrętło trybu pracy, przycisk i gniazdko mini USB. Ważną jego część stanowi też wchodzący w skład zestawu miękki pokrowiec. O tym, że nie jest to tylko zabezpieczenie urządzenia przed uszkodzeniem przekonamy się już niebawem – kiedy po raz pierwszy użyjemy Color Munki do skalibrowania ekranu naszego monitora.
Oprócz tego w pudełku znajdziemy jeszcze tylko płytę z oprogramowaniem i kabelek USB. Czy to naprawdę wszystko, co jest potrzebne do przeprowadzenia pełnej kalibracji monitora, rzutnika, a także drukarki na poziomie dorównującym rozwiązaniom profesjonalnym, jak zapewnia producent? Cóż, nas Color Munki podczas testów zaskoczył co najmniej kilkakrotnie – czasem pozytywnie, a czasem negatywnie. Zapraszamy zatem do dalszej części artykułu, która w dużej mierze jest kroniką naszych doświadczeń z tym urządzeniem.
Instalacja i pierwszy rzut oka na oprogramowanie
Pierwszy kontakt z nowym sprzętem komputerowym i jego oprogramowaniem następuje zawsze w momencie instalacji. W przypadku Color Munki wrażenie to – przynajmniej w wypadku wersji dla komputerów PC – nie jest najlepsze. Nie dość, że proces ten trwa długo, to jeszcze w pewnym momencie instalator przestaje wykazywać jakiekolwiek oznaki działania. Jakby tego było mało, program do działania wymaga środowiska Javy i instaluje je sobie w systemie. Nie byłoby w tym nic złego, czy dziwnego, gdyby nie fakt, że na testowej maszynie środowisko to było od dawna obecna i to w nowszej wersji, niż została zainstalowana przez Color Munki. Na szczęście nie spowodowało to zmniejszenia stabilności systemu operacyjnego – niemniej jednak pewien niesmak pozostaje.
|
Oprogramowanie sterujące pracą Color Munki – ekran powitalny. |
Po uruchomieniu aplikacji ColorMunki Photo oczom naszym ukaże się bardzo prosty ekran startowy, zawierający tylko najbardziej podstawowe opcje kalibracji oraz dwa dodatkowe narzędzia, wchodzące w skład pakietu (Digital Pouch oraz Photo ColorPicker). Warto się już w tym momencie oswoić z małą liczbą dostępnych opcji – ta "asceza" towarzyszyć nam będzie przez cały czas pracy z programem.
Kalibrujemy monitor
Wybierając pierwszą lub drugą opcję kalibracji (monitor + drukarka lub sam wyświetlacz) zaczniemy od wygenerowania profilu barwnego urządzenia, którego używamy do wyświetlania obrazu. Możemy zostać w tym celu poproszeni o wybór monitora lub rzutnika, gdyż, jak się okazuje Color Munki znakomicie radzi sobie z obsługą systemów dwumonitorowych. Jest to nadal rzadkość wśród aplikacji dla komputerów PC i z tego powodu autorzy programu Color Munki Photo zasługują na pochwałę.
|
Wybór typu wyświetlacza, który zamierzamy skalibrować. W trybie uproszczonym (Basic) żadna z dodatkowych opcji w punkcie drugim nie jest widoczna. |
Okno o nazwie Verify Display Type (weryfikacja rodzaju wyświetlacza) zapewne sprawi zawód użytkownikom bardziej zaawansowanych kalibratorów – dostępne są tu bowiem wyłącznie podstawowe opcje. Nawet w zakładce Advanced, czyli opcji zaawansowanych znajdziemy tylko narzędzia pomiaru natężenia światła w pomieszczeniu, w którym pracujemy oraz ustawienia temperatury barwowej monitora. Jest to jednak pierwszy element szerszej filozofii urządzenia o nazwie Color Munki – niemal całkowicie bezobsługowej pracy, nie wymagającej od użytkownika niemal żadnej znajomości kwestii technicznych związanych z mechanizmami wyświetlania obrazu cyfrowego ani zarządzaniem kolorem. Całości tego obrazu dopełniają dostępne w każdej chwili wideo podręczniki opisujące dokładnie sposób wykonania aktualnego kroku kalibracji – są one dostępne po kliknięciu ikony z taśmą filmową.