Ruchome migawki z podróży
Wśród osób lubiących weekendowe wypady niezwykle modne stało się ostatnio przygotowywanie relacji z wizyty w odwiedzanych miejscach w postaci
filmów poklatkowych, zwanych z języka angielskiego "time lapsami". Olympus E-M10, jak przystało na aparat przeznaczony dla podróżników, wyposażony został w specjalną
funkcję ułatwiającą wykonywanie tego typu projektów i łączenie ich w gotowy film od razu w aparacie. Po włączeniu odpowiedniej opcji
wystarczy określić liczbę zdjęć jaką chcemy zarejestrować,
czas opóźnienia po jakim ma zostać wykonana pierwsza klatka oraz
interwał czasu dzielący od siebie kolejne ujęcia. Po zakończeniu wykonywania zdjęć, aparat połączy poszczególne obraz w animację, która zostanie zapisana w
pliku .AVI, a więc formacie akceptowanym przez większość nowoczesnych smartfonów, komputerów i telewizorów, a także przez popularne serwisy społecznościowe oraz galerie, takie jak Vimeo czy YouTube.
Filmy poklatkowe to
wspaniały sposób ukazywania piękna zjawisk zachodzących przez dłuższy czas, w związku z czym są one trudne do zaobserwowania w inny sposób. Fotografowanie takich wydarzeń trwających przez kilkadziesiąt minut czy godzin, a później
przedstawienie procesu zachodzenia zmian w postaci kilkusekundowego filmu pozwala ukazać
niezwykłość różnych zjawisk. Łatwo się o tym przekonać oglądając poniższy film przedstawiający zmierzch nad wrocławskim rynkiem:
Powyższy film składa się ze 120 fotografii rejestrowanych w odstępie 7 s przez okres około 20 minut. Po zapisaniu zdjęć składowych aparat potrzebuje chwili czasu na przetworzenie i połączenie ich w ruchomy film, ale warto poczekać, bowiem
efekty potrafią być zachwycające. Do czego zatem można wykorzystać tę funkcję? Ot, chociażby do
ukazania zachodu słońca, płynących po niebie chmur czy wzrastania rośliny.
PORADA: Jak stworzyć film poklatkowy?
Samo tworzenie filmu poklatkowego Olympusem E-M10 nie jest skomplikowane, jednak jeśli zależy nam na uzyskaniu wspaniałych rezultatów
powinniśmy się do tego właściwie przygotować i zaplanować sesję. Od czego zacząć? Musimy wybrać zjawisko, które chcemy uwiecznić, i
określić, jak szybko ono zachodzi. Nie zawsze bywa to proste, gdyż w przeważającej części przypadków
będziemy fotografować sceny, na których z pozoru nic się nie dzieje. Jakie zatem należy ustawić parametry? W przypadku
niezbyt szybo sunących po niebie chmur, wystarczy wykonywać zdjęcia co 15–30 s, tak jak zrobiłem to rejestrując ten film przedstawiający widok na wrocławską Katedrę i Ostrów Tumski:
Jeśli jednak chcielibyśmy
uchwycić jakieś zdarzenie przebiegające szybciej, konieczne może się okazać fotografowanie z większą częstotliwością,
nawet co 1 sekundę. Tak właśnie zrobiłem, chcąc zarejestrować płynący po Odrze statek na poniższym filmie:
Poza wyborem odpowiedniego interwału,
należy zamocować aparat na stabilnym statywie oraz
ręcznie ustawić ostrość. Pozostawienie włączonego autofokusa może powodować bowiem, że na kolejnych zdjęciach punkt zogniskowania obiektywu będzie się zmieniał – np. z powodu pojawienia się w kadrze blisko nas jakiegoś przechodnia – przez co obraz może być niespójny. W jakim trybie fotografować?
Najlepiej w trybie preselekcji przysłony lub manualnym, aby móc samemu kontrolować cza otwarcia migawki. Z kolei
jeśli nasz film poklatkowy będzie rejestrowany tak długo, że warunki ekspozycji będą drastycznie się zmieniać, możemy skorzystać z funkcji automatycznej regulacji czułości, która pozwoli nam zachować w miarę jednolite naświetlenie całej sekwencji.
Zdjęciami po mapie
Dzięki wbudowanemu w Olympusa E-M10 modułowi Wi-Fi możemy również na bieżąco geotagować nasze zdjęcia wykorzystując do tego celu
smartfon z GPS-em. To świetne rozwiązanie dla osób, które wykonują mnóstwo zdjęć i nie zawsze wiedzą, gdzie je zarejestrowały lub tych, którzy
chcą swoją wycieczkę zaprezentować w postaci mapy z umieszczonymi na niej najciekawszymi fotografiami.
Połączenie aparatu ze smartfonem przebiega bardzo prosto: wystarczy zainstalować na telefonie aplikację Olympus Image Share,
aktywować w E-M10 Wi-Fi i zeskanować wyświetlany na jego tylnym ekranie kod QR. Kiedy urządzenia już się skomunikują, wystarczy kliknąć w aplikacji przycisk Dodaj geotag i rozpocząć rejestrowanie Dziennika wycieczki. Teraz możemy na bieżąco dodawać informacje o swojej pozycji geograficznej do zdjęć lub.
aby nie zużywać baterii. wyłączyć Wi-Fi aparacie, i otagować fotografie później na podstawie zarejestrowanego przez aplikację Olympus IS dziennika z mapą naszego spaceru.
 |
Aplikacja Olympus Image Share pozwala zarejestrować trasę naszej wycieczki i na bieżąco lub po powrocie do domu przeprowadzić geotagowanie zdjęć zapisanych na karcie pamięci aparatu |
Wszystkie przedstawione przez nas w tym artykule funkcje Olympusa E-M10 sprawiają, że
fotografowanie nim w podróży daje mnóstwo przyjemności i satysfakcji, a do tego pozwala na bieżąco dzielić się swoimi zdjęciami dosłownie w chwili przerwy na kawę w trakcie wycieczki. W następnym materiale
przedstawimy akcesoria, z jakich pozwala korzystać ten aparat oraz przyjrzymy się bliżej aplikacji Olympus Image Share i Track.
Strona producenta: www.olympus.pl
Cena:
Olympus E-PL5 + M.ZUIKO DIGITAL 14–42 mm f/3.5–5.6 II R – ok. 2000 zł
Zobacz także:Olympus OM-D E-M1 - firmware update v1.3Olympus Stylus TOUGH TG-3Olympus Stylus SH-1Olympus PEN E-P5 - firmware v.1.3Olympus OM-D E-M5 – firmware 2.0Olympus przedstawił obiektywy 25mm F1.8, 14-42mm i ''rybie oko'' 9mm F8Olympus przedstawił wodoszczelny Stylus Tough TG-850 iHSOlympus Stylus SP-100: superzoom z celownikiem ramkowymBezlusterkowiec Olympus OM-D E-M10Olympus E-PL5 – dziecinnie proste fotografowanie, cz. 1Olympus OM-D E-M10 – najlepszy kompan w podróży cz. 1TEST: Kingston kontra SanDisk - szybkie karty pamięciTEST: SanDisk Extreme II SSD 480 GB – dysk dla fotografa