Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  Testy praktyczne  >  TEST: Canomatik DeLuxe Camera - aparat nie dla każdego


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Mimo zastosowania mniejszego przetwornika obrazu, wizjer Olympusa E-3 dorównuje jasnością i wielkością konkurencyjnym aparatom półprofesjonalnym z matrycami APS-C.
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

TEST: Canomatik DeLuxe Camera - aparat nie dla każdego
Autor: Marcin Pawlak


« poprzednia strona 1|2|3 następna strona »

Mocy, przybywaj
Na osobną i wytężoną uwagę zasługuje dołączona do aparatu lampa błyskowa. Jest to urządzenie zewnętrzne, o charakterystycznej dla modeli profesjonalnych budowie młotkowej. Do aparatu mocowane jest za pośrednictwem odpowiedniej szyny z tworzywa sztucznego, połączenie elektryczne zapewnia zaś spiralny przewód zakończony gorącą stopką typu ISO. Określenie "gorąca" jest w tym wypadku jak najbardziej na miejscu, gdyż możemy liczyć na to, iż po włączeniu lampy pojawi się na niej napięcie rzędu kilkuset woltów.

Zewnętrzna lampa błyskowa podłączana jest za pomocą spiralnego przewodu, i łatwo jest ją w razie potrzeby odłączyć.

Głowica lampy obraca się w poziomie ( i to w zakresie pełnych 360°), można ją też podnieść do pionu. Pozwala to dość swobodnie kształtować oświetlenie fotografowanego obiektu dzięki możliwości odbicia światła lampy od ścian bądź sufitu. Jeśli nie będzie to wystarczało, dzięki spiralnemu przewodowi połączeniowemu lampę można w dowolnej chwili odłączyć od aparatu.
 
Na uwagę zasługuje zaawansowany system dźwiękowego i wizualnego monitoringu pracy omawianej lampy. Po jej włączeniu daje się słyszeć narastający pisk, który jeśli się ustabilizuje na jednostajnym poziomie, już po kilku minutach możemy liczyć na zapalenie się lampki sygnalizującej gotowość lampy do pracy. Ewentualne problemy z pracą układu ładowania są, jak sprawdziliśmy doświadczalnie, sygnalizowane falującym poziomem dźwięku oraz unoszącym się nieznacznym obłoczkiem szarego dymu.

Głowicę lampy Canomatika możemy obracać zarówno w poziomie, jak i w pionie.

Jak zapewnia instrukcja obsługi, Canomatik wyposażony jest w całkowicie automatyczny (acz opcjonalny) mechanizm redukcji efektu czerwonych oczu mogącego pojawić się przy fotografowaniu z włączoną lampą błyskową.
 
Dołączony do Canomatika flesz to urządzenie niesłychanie elastyczne. Studiując tabelkę naświetleń naniesioną na obudowie możemy zaobserwować, iż producent przewidział stosowanie otworów względnych w zakresie od f/2.8 do f/32, chociaż sam aparat pozwala na regulację tego parametru w zakresie f/6.3-16. Podobnie rzecz ma się z kątem rozsyłu światła. Teleskopowo wysuwana głowica lampy pozwala go regulować w zakresie odpowiadającym ogniskowym od 45 mm do 90 mm, co ma zapewne związek z funkcją Auto-Zoom samego aparatu. Dzięki temu możemy wspomnianą lampę wykorzystać również z innymi, nie tak zaawansowanymi aparatami – o ile wytrzymają potężne napięcie oferowane im przez gorącą stopkę lampy Canomatika.

Szeroki zakres parametrów pracy lampy błyskowej przekracza nawet możliwości samego aparatu, zarówno pod względem zakresu przysłon, jak i ogniskowych obiektywu.


Aparat dla konesera
Z pewnością nie jest do aparat dla każdego. Ci, który traktują fotografię jako zwykłe dokumentowanie rzeczywistości lub po prostu sztukę, powinni poszukać czegoś bardziej tuzinkowego. Naturalne dla Canomatika cechy użytkowe, jak losowe czas ekspozycji czy wartość przysłony, elastyczne mocowanie obiektywu czy wbudowany na stałe filtr typu "flara i bliki" powodują, iż fotografowanie Canomatikiem to nieustające pasmo niespodzianek. Użytkowanie Canomatika zapewni nam sporą dawkę adrenaliny w każdym momencie: od kadrowania poprzez próbę ustawienia przysłony i wciśnięcia spustu aż po, może największą, w trakcie oglądania odbitek. Polecamy!

Plusy:
+ nowatorska konstrukcja optyczna obiektywu, czyli zoom stałoogniskowy,
+ wyprofilowanie korpusu dostosowane do nawet największych dłoni,
+ elektryczne, bardzo szybkie sterowanie wartością przysłony,
+ podwójny system celowniczy,
+ wbudowany filtr typu "flara",
+ masa zapewniająca stabilizację obrazu,
+ mechanizm przesuwu błony zapewniający duże możliwości nietypowego naświetlania materiału światłoczułego,
+ przysłona o zmiennej geometrii źrenicy,
+ elastyczne mocowanie obiektywu,
+ nieskomplikowany układ kontroli parametrów ekspozycji,
+ lampa błyskowa o dużych możliwościach.

Podstawowe dane techniczne
Typ aparatuMałoobrazkowy 35 mm
Rozmiar kadru36x24 mm
Obiektyw50 mm fix-focus
Przysłonaf/6.3-16
Minimalna odległość ogniskowania150 cm
Czas otwarcia migawkistochastyczny w zakresie 1/100-1/200 s
Samowyzwalacz5-14 s
Ładowanie filmuautomatyczne
Przesuw filmu automatyczny
Przewijanie powrotneelektryczne, uruchamiane ręcznie
Licznik zdjęćzerowany automatycznie
Zasilanie2xAA
Wymiary161x113x114 mm
Waga720 g (bez baterii)



Strona producenta: www.ouyama.com§ion=Showroom
Wsparcie techniczne: www.canomatic.de
Inne aparaty marki Canomatik (i pokrewne): www.kameramuseum.de
Cena: ok. 40 zł

UWAGA: Artykuł ten jest oczywiście naszym primaaprilisowym żartem, opisuje jednak sprzęt jak najbardziej realny i istniejący. Jest on oferowany przez rozmaitych sprzedawców na aukcjach internetowych, bazarach oraz często takich miejscach jak okolice dużych centrów handlowych jako sprzęt wysokiej klasy. W zależności od tupetu sprzedających go – należy to wyraźnie powiedzieć – oszustów, cena tego sprzętu oscyluje od kilkudziesięciu, do kilkuset złotych. Znane są też przypadki zakupu Canomatików przez słabo zorientowanych w temacie nabywców jako profesjonalnych, analogowych lustrzanek za kwotę przekraczającą nawet tysiąc złotych!
 
Wbrew twierdzeniom niektórych sprzedawców, Canomatik nie ma nic wspólnego z Canonem, ani tym bardziej nie jest jego tanią marką. Nie należy go również mylić z rzeczywiście produkowanymi przez Canona aparatami serii Canomatic.
 
Prosimy więc, abyście potraktowali nasz "test" jako satyrę na nieuczciwych sprzedawców, a także poważne ostrzeżenie przed zakupem sprzętu fotograficznego niewiadomego pochodzenia.


 


Zobacz także:
Wiem, co kupuję: obiektyw - część III
Wiem, co kupuję: obiektyw - część II
Wiem, co kupuję: lampa błyskowa
Wiem, co kupuję: karty pamięci
Wiem, co kupuję: statyw
Wiem, co kupuję: akumulatory i baterie
Wiem, co kupuję: stabilizacja obrazu
Wiem, co kupuję: wyświetlacz LCD
Wiem, co kupuję: obiektyw - część I
Pomysły na prezent dla fotoamatora


« poprzednia strona 1|2|3 następna strona »
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 1.463s.