Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Aktualności  >  Wydarzenia  >  Magdalena Kącikowska – Amor fati w Galerii Pauza


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Pierwszą cyfrową lustrzanką, która umożliwiała swobodny podgląd fotografowanej sceny w każdych warunkach był Olympus E-330?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Magdalena Kącikowska – Amor fati w Galerii Pauza
Dodał: Alina Plata 11.02.2013
Prace Magdaleny Kącikowskiej zatytuowane "Amor fati" to opowieść pełna symboliki i metafor. Pokazany przez artystkę las przeraża i zarazem fascynuje, wodzi na pokuszenie. Wyłania się z niego obraz "kobiety demonicznej", mitycznej Lilith stającej się częścią dzikiej natury.


Prace Magdaleny Kącikowskiej zatytuowane "Amor fati" to opowieść pełna symboliki i metafor. Pokazany przez artystkę las przeraża i zarazem fascynuje, wodzi na pokuszenie, budzi namiętność, której nie sposób się oprzeć. Wyłania się obraz "kobiety demonicznej", mitycznej Lilith stającej się częścią dzikiej natury. Fotografie przywołują skojarzenia wędrówki Dantego do piekieł, pełnej grozy historii z "Króla Olch" ale także baśni, w których las staje się symbolem pokonania strachu i wewnętrznej przemiany bohaterów, jak choćby baśń o Mądrej Wasylisie czy o Jasiu i Małgosi. Warto także wspomnieć o zaczarowanym Lesie Broceliande i Rycerzach Okrągłego Stołu, którzy właśnie w mrocznych gęstwinach szukają miejsca ukrycia Świętego Graala -symbolu pełni i duchowej transformacji.

Fot. Magda Kącikowska

Las stanowi archetyp ludzkiej nieświadomości, przestrzeń symboliczną, labirynt, którego przejście sprawia, że bohater staje się kimś innym, niż był zanim wyruszył w drogę. Fotografie artystki wydają się być zapisem jej wewętrznej podróży w głąb tego, co nieświadome i ukryte w cieniu; swoistą autoterapią, której celem jest spotkanie i integracja z osobistym Cieniem. Cień, jeden z głównych składników osobowości w koncepcji C. G. Junga, zawiera w sobie wyparte i nieakceptowane myśli, uczucia, instynkty. Stanowi rodzaj alterego. Spotkanie z nim i integracja jest niezbednym warunkiem rozwoju człowieka, ale jest jednocześnie niebezpieczne i trudne. Artystka oprowadza widza po różnych etapach swojej podróży. W pewnym momencie pojawia się obraz martwej ryby. Fotografia ta, podobie jak inne prace Magdaleny Kącikowskiej, budzić może wiele skojarzeń i pytań.

Fot. Magda Kącikowska

Ryba często interpetowana jest jako symbol chrześciański a zatem kojarzyć się może z chrześcijańskim systemem wartości. Według Junga spotkanie z Cieniem stawia w obliczu trudnych decyzji moralnych, częstokroć zmian w systemie wartości. Te zmiany polegają w głównej mierze na wyrażeniu zgody na istnienie ciemnych aspektów własnej osobowości. Martwa ryba może także symbolizować śmierć tego, co stare i otwarcie się na nowe, koniec płynięcia z prądem, koniec bycia bez głosu. Może też wyrażać zagrożenie lub ostrzeżenie przed dalszą wędrówką. Autorka decyduje się wyjść na przeciw swojemu przeznaczeniu,stanąć twarzą w twarz z własnym Cieniem.

Fot. Magda Kącikowska

Obraz kobiety zanurzającej się w wodzie może być rozumiany jako symbol chrztu, przeobrażenia i wewnętrznej integracji. Artystka bez wahania idzie przed siebie, niewiedząc, co spotkają za chwilę. Cokolwiek bowiem ją spotka będzie to jej przeznaczenie. Idzie wezwana przez głos, "wierna swojemu prawu" - powiedziałby C. G. Jung. Tym, co sprawia, że z taką ufnością kroczy ku temu, co mroczne i nieznane jest właśnie amor fati- miłość do losu, do wszystkiego tego, co czeka na nią na jej drodze. Tytuł wystawy nawiązuje do filozofii Fryderyka Nietzschego. Nietzscheańskie amor fatito zgoda na dobro i zło, które istnieje w człowieku i w świecie, to afirmacja własnego losu, pójście za swoim wewnętrznym głosem nawet wówczas gdy na przekór rozsądkowi prowadzi nas w głąb ciemnego lasu.
– Olga Wiankowska

Magdalena Kącikowska urodziła się w 1978 w Warszawie, obecnie mieszka i pracuje w Genewie, absolwentka Akademii Fotografii w Warszawie. Dużo podróżuje fotografując głównie w plenerze.
„Magda Kącikowska nie upiększa przyrody, nie kreuje jej w żaden nadzwyczajny sposób, po prostu stara się ująć tkwiące w niej piękno, majestatyczne i subtelne. Konfrontacja z absolutem jakim jest przestrzeń, doświadczenie nieskończoności sprawia, że jej fotografie choć skupione na pejzażu, są bardzo osobiste.” – Dorota Buczkowska
Gdzie: Kraków, Galeria Pauza, ul. Floriańska 18/5 (II piętro)
Czas trwania: 21.02.2013 – 28.03.2013
Wernisaż: 21.02, godz. 20

Zobacz także:
Filip Skrońc – La petite mort w Krakowie
Jak zrobiłem to zdjęcie – Leszek Szurkowski, czyli historia dwóch widelców
Obiektyw Voigtländer Nokton 50mm f/1.5
Jasny Voigtländer Nokton dla Mikro 4/3
Raspberry Pi - aparat za 25 dolarów
Lustrzanka i mikroskop? Tak!
Aktualizacja dla Sony SLT
Aktualizacja dla bezlusterkowców NEX
Firmware do Nikona 1 V1
Leica M - zobacz przykładowe zdjęcia

Powrót do listy aktualności
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 2.554s.