Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  PORADNIK KUPUJĄCEGO  >  Wiem, co kupuję: wyświetlacz LCD


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Aparat Olympus E-3 wyposażony jest w 11-polowy autofokus, który w momencie premiery był najczulszym tego typu układem zastosowanym w tej klasie lustrzanek cyfrowych?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Wiem, co kupuję: wyświetlacz LCD
Autor: Jarosław Zachwieja


« poprzednia strona 1|2|3 następna strona »

2. Ekran stały, odchylany czy obrotowy?
Jeżeli zdarza się nam często robić zdjęcia makro, fotografować koncerty ponad głowami tłumu, strzelać "z biodra" bądź w innych nietypowych pozycjach, powinniśmy rozważyć kupno aparatu z odchylanym, a najlepiej obrotowym wyświetlaczem LCD. Da on nam bardzo bogate możliwości kadrowania i ułatwi korzystanie z aparatu również podczas wykonywania "zwyczajnych" zdjęć. Ekran obrotowy można ponadto odwrócić wyświetlaczem do obudowy i w ten sposób zabezpieczyć przed uszkodzeniem na czas podróży.
 
Zarówno wśród droższych jak i tańszych cyfraków znajdują się modele z ruchomym panelem LCD, jak na przykład zaprezentowany niedawno Canon Powershot G12. Również wśród lustrzanek z trybem LiveView (umożlwiających kadrowanie na wyświetlaczu) znajduje się wiele modeli z ruchomym ekranem: uchylny spotykany choćby w lustrzankach Sony czy obrotowy, jak w Nikonie D7000.
Aparat w uchylnym lub obrotowym wyświetlaczem umożliwia łatwe fotografowanie z nietypowej perspektywy: z dołu lub ponad głowami tłumu.


3. Kadrowanie na ekranie
Funkcja ta, jeszcze parę lat temu zarezerwowana niemal wyłącznie dla aparatów kompaktowych, znalazła uznanie również wśród użytkowników lustrzanek. Obecnie większość lustrzanek cyfrowych oraz wszystkie kompakty z wymienną optyką oferują trybe LiveView, czyli "podgląd na żywo".
 
Obraz widziany na ekranie LCD może się znacznie różnić od tego, co zobaczymy na zdjęciu i nie należy się tym faktem niepokoić. Przede wszystkim wyświetlacz odznacza się sporą bezwładnością – poruszenie aparatu spowoduje rozmycie się obrazu w każdych niemal warunkach oświetleniowych, a przejście do jaśniejszego otoczenia prawie zawsze spowoduje chwilową przerwę w wyświetlaniu obrazu, gdy nasz cyfrak będzie próbował od nowa ustalić ekspozycję. Są to zupełnie normalne objawy i nie należy się martwić, że nabyliśmy wadliwy sprzęt. Oczywiście w zależności od modelu występują one w mniejszym lub większym stopniu, ale to już powinniśmy sprawdzić samodzielnie. Niestety żaden test syntetyczny nie jest w stanie ocenić tego parametru wyświetlacza.

Tryb LiveView obecny jest nawet w pełnoklatkowej, profesjonalnej lustrzance cyfrowej Nikon D3x. To, co do niedawna było nie do pomyślenia, a dla niektórych ''fotograficznych purystów'' stanowiło obrazę, jest już rzeczywistością.


4. Kąt widzenia i jasność
Jedną z niemiłych cech wyświetlaczy LCD jest spadek jasności i kontrastu wyświetlanego obrazu, gdy patrzymy na niego pod kątem innym niż 90 stopni. Jest to spowodowane konstrukcją panelu ekranu i naukowcy bez przerwy pracują nad poprawą jakości ekranów. Jeżeli zatem zależy nam na tym, aby zdjęcia z naszego aparatu mogły być oglądane przez kilka osób jednocześnie, powinniśmy się zaopatrzyć w jak najnowszy model cyfraka. Pamiętajmy jednak, że zasada "nowocześniejszy znaczy lepszy" nie jest tutaj żelazną regułą i przed zakupem przejdźmy się do któregoś z dużych salonów ze sprzętem elektronicznym i wypróbujmy kilka modeli własnoręcznie.
 
Z kolei wydajność ekranu w warunkach niesprzyjającego oświetlenia (głównie chodzi tutaj o promienie słoneczne padające bezpośrednio na wyświetlacz) zależy przede wszystkim od mocy podświetlenia matrycy LCD oraz jakości powłok przeciwodblaskowych naniesionych na powierzchnię ekranu. Występują tu dwie proste zależności: "im jaśniej, tym wyraźniej" oraz "im jaśniej, tym większe zużycie prądu i krótszy czas na bateriach". Zakup więc powinien być obowiązkowo poprzedzony samodzielnym wypróbowaniem aparatu, gdyż maksymalna jasność wyświetlaczy w różnych modelach z reguły nie daje się ze sobą porównać. Ciekawą funkcją dostępną w niektórych aparatach jest automatyczne dopasowywanie jasności ekranu do warunków zewnętrznych. Rozwiązanie takie pozwala oszczędzać energię akumulatorów i jednocześnie fotografować przy silnym świetle słonecznym.
 
Z pewnością przyszłość należy do ekranów bazujących na organicznych diodach LED (OLED). Nie wymagają one dodatkowego podświetlenia, charakteryzują się niskim poborem mocy i zapewniają rewelacyjnie szeroki kąt obserwacji. W ich stosowaniu przoduje firma Samsung, co jest zrozumiałe, jako że jest ich wytwórcą.

5. Dwa ekrany, czy jeden?
To nieco podchwytliwe pytanie dotyczy grupy aparatów kompaktowych (w tym większości kompaktów z wymienną optyką) wyposażonych, oprócz tradycyjnych ekranów LCD, również w zmodyfikowaną wersję tradycyjnego optycznego wizjera, czyli tzw. EVF (ang. Electronic Viewfinder, czyli wizjer elektroniczny). Jest to po prostu drugi, miniaturowy wyświetlacz LCD pokazujący obraz z matrycy aparatu wewnątrz tradycyjnej muszli ocznej. Jest on bardzo użyteczny w sytuacji, gdy fotografujemy w plenerze przy silnym nasłonecznieniu. W takich warunkach obraz nawet na najlepszym odsłoniętym ekranie jest nieczytelny i możliwość kadrowania za pomocą wizjera jest bardzo pomocna.
 
UWAGA: Zazwyczaj porównanie wizjera typu EVF oraz jego tradycyjnego odpowiednika w lustrzance wypada na niekorzyść tego pierwszego. Winę za to ponosi niska rozdzielczość matrycy, z której obraz oglądamy, przez co wydaje się on nam mało ostry. Są jednak aparaty, takie jak Panasonic DMC-GH2 czy Olympus PEN E-P2, gdzie rozdzielczość wizjera wynosi aż 1 440 000 subpikseli! Dzięki temu wyświetlany w EVF obraz jest wyjątkowo szczegółowy i klarowny, a korzystanie z wizjera bardzo komfortowe.

Współczesne elektroniczne wizjery EVF pozwalają na bardzo komfortowe kadrowanie zdjęć, zwłaszcza, gdy są odchylane tak jak w wypadku Olympusa E-P2 czy Panasonica DMC-GF1.


Zobacz także:
Zdjęciom na ratunek – odzyskiwanie skasowanych fotografii
Zrób to sam: Budujemy fotobank za 250 zł
TEST: SanDisk Extreme IV – jak szybkie są nowe karty CF?
Recenzja: BenQ P860 – w sam raz na początek przygody z fotografią
Co do czego pasuje – przewodnik po bagnetach i oznaczeniach obiektywów firmy Pentax
Aparat na wakacje: kompakt, lustrzanka czy bezlusterkowiec?
Oznaczenia obiektywów Canona dla systemu EOS
Recenzja: Studio XR2 – gdy ważny jest kolor…
Recenzja: Sony Cyber-shot DSC-H9 – skazany na sukces?
Oznaczenia obiektywów Tamron
Do czego służy i jak działa przysłona?
Ile to właściwie jest 1/2,5", czyli zamieszanie z rozmiarami matryc
ABC fotografii – do czego służy bracketing?
Oznaczenia obiektywów Sigma
Mruganie okiem, czyli jak działa migawka
Oznaczenia obiektywów Tokina


« poprzednia strona 1|2|3 następna strona »
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 6.216s.