Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Aktualności  >  Obiektywy i akcesoria  >  Nikon AF-S DX VR Zoom-Nikkor 55–200 mm f/4–5,6G IF-ED, czyli stabilizacja dla mas


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Do pierwszych aparatów dalmierzowych Canona (o nazwie Hansa Kwanon) w latach 1934–46 obiektywy produkował Nippon Kōgaku Kōgyō K.K. – czyli dzisiejszy Nikon?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Nikon AF-S DX VR Zoom-Nikkor 55–200 mm f/4–5,6G IF-ED, czyli stabilizacja dla mas
Dodał: Marcin Pawlak 06.03.2007
Użytkownicy amatorskich lustrzanek cyfrowych Nikona od dawna domagali się wprowadzenia optycznej stabilizacji obrazu do tańszych obiektywów tej firmy. Wygląda na to, że naciskany przez konkurencję Nikon postanowił spełnić ich prośby, i zaprezentował dziś pierwszy tani zoom z mechanizmem VR.


Nowy amatorski Nikkor ze stabilizacją obrazu to zwiastun nowego etapu w wojnie o masowego klienta.

Mechanizmy zapobiegające rozmazaniu obrazu na zdjęciach wskutek poruszeń aparatu należą do niewątpliwych przebojów ostatnich miesięcy. Przez wiele lat taką funkcję zapewniały wyłącznie drogie, profesjonalne obiektywy Canona i Nikona wyposażone w optyczny stabilizator obrazu. Pierwszego przełomu w dziedzinie udostępnienia podobnej funkcji amatorom dokonała Konica-Minolta w zaawansowanym kompakcie Image A2, wprowadzając mechanizm korygowania położenia matrycy AntiShake. Później zastosowano go w lustrzankach Dynax 7D i 5D, a następnie wraz z całym fotograficznym dobytkiem Minolty odziedziczył go Sony, który wykorzystał go w lustrzance A100. Nieco później podobny mechanizm zastosował Pentax w lustrzankach K100D i K10D (znajdziemy go też w bliźniaczym Samsungu GX-10), a wczoraj światło dzienne ujrzała pierwsza lustrzanka Olympusa – E-510 – wyposażona w stabilizację położenia matrycy.
 
W tzw. międzyczasie optyczna bądź mechaniczna korekta poruszeń aparatu zawitała na dobre również do aparatów kompaktowych, również tych klasy popularnej, a "niby-stabilizacja", czyli mniej lub bardziej inteligentny mechanizm podnoszenia w razie potrzeby czułości matrycy jest już elementem obowiązkowym. Wszystko to postawiło dwójkę pionierów stabilizacji, czyli Nikona i Canona, w nieco kłopotliwej sytuacji. Chociaż obie firmy oferują tanie, świetnie sprzedające się lustrzanki dla amatorów, jednak najtańsze obiektywy wyposażone w mechanizm stabilizacji kosztują tyle, co sam korpus…
 
Chociaż już upowszechnienie stabilizacji obrazu w aparatach kompaktowych mogło wywołać irytację klientów Nikona czy Canona, to dopiero posunięcia lustrzankowej konkurencji spowodowały, że obaj giganci poczuli oddech na plecach. Forsowana bowiem przez konkurentów korekta położenia matrycy ma niezaprzeczalne zalety – działa z każdym obiektywem. Zarówno drogim, przeznaczonym dla zawodowców, jak i tanim, amatorskim. Z jasnym, stałoogniskowym szkłem portretowym, jak i ciemnym hiperzoomem. W obliczu tych faktów Nikonowi nie pozostało raczej nic innego, niż zdjąć technologię optycznej stabilizacji obrazu z piedestału profesjonalizmu…

AF-S DX VR Zoom-Nikkor 55–200 mm f/4–5,6G IF-ED z pewnością będzie popularnym uzupełnieniem zaprezentowanego właśnie Nikona D40X.

Stabilizacja pod strzechy
Nikon już jakiś czas temu zaczął wprowadzać stabilizację optyczną, czyli technologię VR, do obiektywów typowo amatorskich, jak AF-S DX VR Zoom-Nikkor 18-200mm F/3.5-5.6G IF-ED czy AF-S VR Zooem-Nikkor 70-300mm F/4.5-5.6G IF-ED, jednak w dalszym ciągu są to szkła dość drogie. Dzisiaj jednak Nikon oddał pierwszy strzał w wojnie o klienta naprawdę masowego, prezentując obiektyw AF-S DX VR Zoom-Nikkor 55–200 mm f/4–5,6G IF-ED. Jest to wyposażony w optyczny stabilizator obrazu odpowiednik doskonale znanego, taniego zooma AF-S DX Zoom-Nikkor 55-200mm F/4-5.6G ED. Jest to obiektyw lekki i kompaktowy, chociaż nieco większy i cięższy od swego niestabilizowanego poprzednika. Odmienna jest też jego konstrukcja optyczna (15 elementów w 11 grupach), trudno zatem wyrokować o jego jakości optycznej. W konstrukcji tego obiektywu zastosowano jedną soczewkę ze szkła niskodyspersyjnego ED, co ma zredukować występowanie aberracji chromatycznej.

Jak wskazują firmowe wyniki pomiarów ostrości (MTF), możemy spodziewać się znacznego rozmycia narożników obrazu przy krótkich ognieskowych. Przy długich ogniskowych jest już znacznie lepiej.

Firmowy mechanizm stabilizacji optycznej VR zapewnia czasy ekspozycji dłuższe nawet o trzy EV (a więc ośmiokrotnie), zabrakło jednak znanego z droższych Nikkorów VR przełącznika pozwalającego wyłączyć kompensację poruszeń aparatu w płaszczyźnie poziomej. Otwór względny obiektywu to typowe w tej klasie f/4-5.6.Przeznaczony jest, podobnie jak inne szkła serii DX, do współpracy wyłącznie z lustrzankami cyfrowymi – po założeniu go do aparatu pełnoklatkowego możemy spodziewać się solidnego winietowania.

Element ze szkła ED pomaga zredukować aberrację chromatyczną, a ruchoma grupa soczewek odpowiada za kompensację poruszeń aparatu.

Wyposażony w plastikowy bagnet, nowy Nikkor jest pod względem mechanicznym szkłem typowo amatorskim. Napęd autofokusa to oczywiście cichy silnik SWM (najnowsze amatorskie korpusy Nikona D40 i D40X pozbawione są mechanicznego sprzęgu), jednak w uproszczonej wersji, która nie umożliwia ręcznego przeostrzania w trybie AF. Poprawione zostało jednak jedno niedociągnięcie niestabilizowanego Nikkora 55-20 – pierścień ustawiania ostrości nie jest już symboliczną ozdóbką. Co prawda jego szerokość wciąż trudno uznać za imponującą, ale powinna być wystarczająca. W komplecie otrzymamy okrągłą osłonę przeciwsłoneczną oraz miękki futerał.
 
Nowy Nikkor ma trafić do sprzedaży w marcu, jednak jego cena nie jest jeszcze znana. Jak zapewnia Nikon w informacji prasowej, ma ona być bardzo przystępna.

Podstawowe dane techniczne: fotografuj.pl
Strona producenta: www.nikonimaging.com

Zobacz także:
Nikon D40X - dziesięciomegapikselowe wcielenie D40
D40 - amatorska lustrzanka według Nikona
Powrót do listy aktualności
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 1.347s.