Z pozoru pracochłonny proces archiwizacji cyfrowych zbiorów, w praktyce zajmuje każdorazowo mniej więcej dwie minuty podczas zgrywania zdjęć z danej sesji – jednak tylko wtedy, gdy na bieżąco katalogujemy fotografie we właściwym programie i mamy na to sprawdzony sposób. Aby uzyskać uporządkowany oraz bezpieczny zbiór naszych zdjęć musimy wykonać następujące czynności:
– stworzyć przejrzystą strukturę katalogów na dysku oraz czytelne nazwy plików,
– odpowiednio skatalogować ujęcia we właściwym programie,
– wykonać backup zdjęć na dodatkowych nośnikach danych.
Nasz trzyczęściowy cykl "Katalogowanie i archiwizacja" rozpoczynamy od omówienia pierwszej czynności – porządkowania zdjęć na dysku.
|
Brak jednolitego systemu opisywania katalogów i plików prowadzi do bałaganu na dysku. Nieczytelna struktura folderów, różne nazwy plików oraz zdublowane ujęcia nie ułatwiają odnalezienia właściwego zdjęcia. |
Znajdź sposób na chaos
Zanim zabierzemy się do wykorzystania programu do katalogowania zdjęć, należy przemyśleć i opracować własny system na przechowywanie i opisywanie plików. Jest to jeden z najważniejszych elementów procesu archiwizacji, gdyż raz przyjęta metoda musi się sprawdzić na przestrzeni wielu lat – cała nasza fotograficzna twórczość powinna być więc przechowywana według jednego, w miarę uniwersalnego klucza. Nazwy zbiorów muszą być unikatowe – tak, aby pliki się nie dublowały i były jednoznacznie rozpoznawalne. Natomiast struktura katalogów powinna być ujednolicona i przejrzysta, żeby mogła być metodą awaryjnego sortowania zawartości archiwum po dacie jego utworzenia.
W trakcie tworzenia systemu katalogowania zdjęć należy w jak największym stopniu uprościć jego strukturę, gdyż pełną funkcjonalność naszej bazy (możliwość wyszukiwania po zawartości, słowach kluczowych, rodzaju sesji czy danych EXIF) zapewni nam aplikacja do archiwizacji ujęć. Każdy musi sam znaleźć właściwą dla swoich fotografii metodę ich porządkowania, gdyż nie ma uniwersalnego sposobu na katalogowanie zdjęć. Dlatego też, niniejszy artykuł przybliża jedynie problematykę przechowywania i organizowania ujęć na dysku twardym. Temat gromadzenia fotografii oraz backupu archiwum na płytach CD poruszymy natomiast w trzeciej części "Katalogowania i archiwizacji".
Czytelna struktura katalogów
Układanie naszego archiwum warto rozpocząć od utworzenia oddzielnych katalogów na pliki źródłowe (oryginały zgrane z aparatu) i gotowe, obrobione już fotografie. Przykładowo mogą to być foldery: Oryginały i Gotowe. Taki podział uchroni nas przed przypadkowym nadpisaniem oryginalnego zdjęcia i pozwoli na ewentualny powrót do pierwotnej wersji, jeśli nie spodoba się nam wynik końcowy poczynionych przeróbek. W sytuacji, gdy dysk twardy będzie się przepełniał, umożliwi to także swobodne przenoszenie plików źródłowych na zewnętrzne nośniki, pozostawiając przy tym "pod ręką" (na komputerze) gotowe fotografie – i to bez szatkowania archiwum. Uzyskamy też pełną swobodę przy wyborze kolejności obrabiania zdjęć oraz dużo łatwiej będzie nam odnaleźć właściwe ujęcie wśród gotowych fotografii.
Kolejnym istotnym elementem katalogowania jest dobór właściwego nazewnictwa dla folderów docelowych (tych, do których będziemy zgrywać zdjęcia). Najlepszym – sprawdzonym też przez lata w bankach danych – sposobem na uporządkowanie zbiorów jest zapisywanie ich na dysku w sposób chronologiczny. Dlatego po każdej sesji dobrze jest wrzucać zdjęcia do nowego katalogu, którego nazwa rozpoczyna się od daty sesji (np. 2007_01_14_Spacer po Karpaczu). Jest to bardzo istotny element, gdyż owa data ułatwi nam później identyfikację i poruszanie się po katalogach. Ponadto porządkuje zbiory w sposób chronologiczny, niezależnie od czasu utworzenia pliku. To bardzo przydatne szczególnie wtedy, gdy okaże się, że nie mieliśmy poprawnie ustawionej daty w cyfraku lub porządkujemy skany zdjęć analogowych – funkcja Timeline działa poprawnie tylko wtedy, gdy w EXIF-ie znajduje się właściwa data. Oczywiście podkreślenia między rokiem, miesiącem i dniem zwiększają jedynie czytelność nazwy, ale nie są konieczne (zapis może wyglądać na przykład tak: 20070114_Spacer…). Ważne jest natomiast, aby na pierwszym miejscu znalazł się rok, następnie miesiąc i na końcu dzień. Po dacie możemy natomiast umieścić dowolny opis ułatwiający nam identyfikację zbioru.
|
Czytelna struktura. Od razu widać co i gdzie się znajduje, a nazwy plików się nie dublują. |
Jeśli rozpoczynamy przygodę z fotografią lub bardzo rzadko wykonujemy zdjęcia, to stworzona w powyższy sposób struktura katalogów (np. Moje zdjęcia/Oryginały/2007_01_14_ Spacer po Karpaczu) w zupełności nam wystarczy. W większości wypadków warto jednak wprowadzić do drzewa jeszcze jeden poziom folderów, który podzieli zbiory na lata (np. Moje zdjęcia/Oryginały/
2007/2007_01_14_ Spacer po Karpaczu). Dzięki temu będziemy mogli swobodniej poruszać się po gąszczu katalogów. Umożliwi nam to także rozpoczęcie porządkowania fotografii od ujęć z bieżącego roku i uzupełnianie archiwum wstecz – np. o zbiory cyfrowe z lat poprzednich lub skany zdjęć analogowych – bez konieczności zmiany nazw plików.
Nazwy plików źródłowych
Mamy już strukturę katalogów, więc możemy do nich zgrywać zdjęcia z aparatu (lub z dysku, jeśli porządkujemy zbiory archiwalne). Fotografie z danego dnia, a także zdjęcia z różnych sesji wykonanych w tym samym dniu powinniśmy wrzucać do oddzielnych folderów – ułatwi nam to później w programie do katalogowania, seryjne przypisywanie ujęć do poszczególnych kategorii czy też słów kluczowych. Jednak zanim tego dokonamy, powinniśmy najpierw ujednolicić nazwy plików. Kto z nas nie spotkał się bowiem z sytuacją, gdy przy nadawaniu nazwy zdjęciom w pewnym momencie brakuje już na nie pomysłu (babcia1.jpg, babcia2.jpg, babcia żony.jpg itp.), albo przy poszukiwaniu ujęcia nie pamiętamy, która fotografia jest obrobionym i gotowym do wydruku zdjęciem (babcia1_gotowe.jpg, czy też babcia1_ostateczne.jpg). Dlatego, aby efektywnie radzić sobie z naszymi archiwami, potrzebny jest także czytelny oraz jednolity sposób oznakowania plików.
Z doświadczeń wielu osób i firm zajmujących się przechowywaniem archiwów z milionami fotografii wiadomo, że najskuteczniejszym sposobem na identyfikację plików jest system numeryczny. W związku z tym warto skorzystać z wiedzy zawodowców i nasze zdjęcia po prostu kolejno ponumerować, tak aby cyfry się nie powtarzały. W celu rozpoznania przeznaczenia danego ujęcia można dodać litery określające zawartość pliku.
W przypadku domowego archiwum zdjęć nazwy plików mogą wyglądać następująco: O_07_000001.jpg – gdzie litera O oznacza oryginał (plik źródłowy), liczba 07 określa rok, a 000001 jest kolejnym numerem zdjęcia wykonanego w danym roku. Oznaczenia roku nie musimy podawać, jeśli porządkujemy zdjęcia, zaczynając od pierwszego wykonanego w życiu ujęcia – wtedy zostawiamy tylko cyfrę, która jest kolejnym numerem zdjęcia w całej historii naszego fotografowania. W innych wypadkach dopisanie tych dwóch cyfr jest bardzo przydatne, gdyż możemy katalogować zdjęcia zaczynając od tych wykonanych w bieżącym roku, a z czasem uzupełniać braki, cofając się do lat poprzednich.
|
Zmiana nazwy plików nie musi być pracochłonna. Nawet przy wielotysięcznych zbiorach zdjęć, w prosty i szybki sposób przemianujemy ujęcia za pomocą funkcji Batch Rename, dostępnej w aplikacjach do katalogowania fotografii. |
Początkowa litera może być dowolną przez nas wybraną, ważne jednak jest, aby znajdowała się na pierwszym miejscu nazwy, gdyż pozwoli nam to rozdzielić oryginały od obrobionych plików. W szczególnych sytuacjach, gdy potrzebny jest dokładny czas powstania ujęcia (np. przy fotografii astronomicznej), możemy do nazwy dodać jeszcze pełną datę – łącznie z godziną, minutą, sekundami, a nawet ich setnymi. Wtedy może ona wyglądać następująco N_07_000001_070130_231522115.jpg. Jednak im krótsza nazwa, tym lepiej, gdyż jest ona czytelniejsza i łatwiej takie oznaczenie umieścić w podpisie zdjęcia. Oczywiście sposób zapisu poszczególnych liczb jest dowolny, ważne natomiast jest, aby data i godzina znajdowały się na końcu nazwy.